Wylałem przez przypadek trochę herbaty na klawiaturę (lewą część), od razu przewróciłem lapka do góry nogami i go wyłączyłem... Jak wszystko powycierałem, to go włączyłem i było wszystko ok. Poprzeglądałem sobie fora, zacząłem grać w LoLa i po około 1h od zalania nagle klawiatura zaczęła mi wariować. E i T nie działa, po kliknięciu Y pojawia się YT i ogólnie jeszcze kilka takich przycisków jest (enter, backspace też, a są daleko).

Wyłączyłem lapka, podsuszyłem trochę suszarką i postawiłem kolo kaloryfera. Jest jakaś nadzieja, że będzie działać? Pamiętam, że kiedyś tak miałem z klawą z kompa (pamiętam też, że na bank po kliknięciu Y wyskakiwało mi YT) i po jakimś czasie zaczęła działać...

Powyciągaj klawisze i przemyj dokładnie wodą po goleniu, herbata jest słodka i dlatego wszystko się tam klei... Mi takie przemycie pomogło.

Jeśli masz go na gwarancji, to go oddaj w naprawe. Najlepiej jak byś przyciski z zatrzasków wyjął i posuszył suszarką. Problem w tym, że jeśli dalej nie będzie działać to koszt nowej klawiatury to powyżej 100 zł. Jeśli nie chcesz dawać aż takiej kwoty w naprawe, to zainwestuj w klawiaturke pod USB.

P.S Chyba nie ta kategoria co do spraw technicznych ale to już mały problem.;]

a macie jakiś dobry sposób na wyciąganie tych przycisków, bo niektóre tak twardo siedzą, że nie do ruszenia...

To lepiej nic na siłe bo je połamiesz. To ja nie wiem jak ale lepiej jak najszybciej to zrób bo jeśli to herbata to może być duże nie szczęście. Wkońcu bardzo klei się.

To zależy od lapka... Ja, podważam pilniczkiem/ołówkiem.

W Galileo niedawno o tym było, ale akurat nie oglądałem, więc Ci nie pomogę, a nawet jak bym oglądał to i tak bym Ci nie powiedział, bo dobra beka jest z Twoich ułomnych rączek

Ale to było o tych klawiaturach wodoodpornych. Jak by blisko niego był "bogaty w sprzęt" serwis to by używali specjalnej wody ultra jakiejś tam do czyszczenia. Właśnie, najlepiej idź do serwisu, co ?

ze ściągnięciem już sobie poradziłem, więc FU

wyczyściłem, ale nie działa... ehhhh...

jak tak samo mialem z klawiatura i niestety do wyzucenia byla. czyscilem spirytusem ale nic nie pomoglo.

bo nawet po wytarciu nie bedzie dzialac,ze wzgledu ze nie zalales tyle klawiszy co plyte ze sciezkami,musialbys "wejsc glebiej" i sprobowac wyczyscic sciezki na plycie, patyczkiem do uszu nasaczonym alkocholem a potem wysuszyc, chociaz i to moze juz nie pomoc. ewentualnie moze sie tak zdarzyc ze zacznie dzialac za jakis czas samo :d