Cześć 2: Powrót
Ciemne cienie omiotły Ronark Land, Colony Zone.
ââŹĹžDo monumentu moje dzieci!ââŹÂ ryknął starożytny smok Felankor, kiedy zniżał się nad bowlem, jego kształt wraz z lśniącymi łuskami, zataczał łuki rozdzierając powietrze. Był śledzony przez flotę mniejszych kształtów, a każdy z nich szczerzył kły.
Walczący mozolili się w niekończącym się konflikcie pomiędzy ludzkimi państwami Karus i El Morad. Jakże głupi byli myśląc, że ich nic nieznaczące sprzeczki są ważne.
Felankor będzie mieć swoją nagrodę niedługo. Jednakże, wymagało to jeszcze trochę cierpliwości. Czekał on tysiące lat i jeżeli jest coś, czego miał pod dostatkiem, to była to właśnie cierpliwość.
[center]* * * *[/center]
Nazwali to
Energy Rockiem.
ââŹĹžSkąd się to wzięło?ââŹÂ - narzekał kierownik Arcane Learnings marszcząc brwi. Przedmiot pulsował i świecił pośrodku ciemnego pokoju rzucając upiorny, blado-nefrytowy blask na zebranych naukowców i okultystów. Mimo tego, że w każdym z nich płynęła krew Ludzi, w upiornym zielonym świetle, wszyscy wyglądali jak Orkowie.
Spowodowało to, że zmarszczone brwi kierownika zapadły się jeszcze bardziej. Nie powinno być żadnego podobieństwa między nim, a Orkami.
ââŹĹžSir!ââŹÂ - wojskowy kapitan stanął na baczność i zasalutował starannie. ââŹĹžZostało to odebrano Dark Dragonowi, jednej z bestii towarzyszących Felankorowi, kiedy... przerywał nasze bitwy z Orkami.ââŹÂ
Kierownik podszedł bliżej i założył ręce na plecach. Był to przedmiot wielkiej mocy. Do czego Felankor ma zamiar go użyć? I do czego on służył?
Energy Rocki były właśnie tak niebezpieczne, jak każdy podejrzewał. Nie mogły zostać.
Royal Collector, przemierzył ziemie, błagając żołnierzy i rolników, poszukiwaczy przygód i arystokratów, wszystkich, którzy byli w posiadaniu Energy Rocka, aby mu go wydali. Niósł ze sobą pojemnik, specjalnie zaprojektowany na przechowywanie ich. Wszędzie, gdzie poszedł był wyśmiewany, Ă
Âşle traktowany i wyszydzany przez tłumy, ze względu na małą wartość Silvery Gema, którego oferował w zamian.
ââŹĹžCzy to jakiś żart?ââŹÂ ââŹâ wyśmiewali go, kiedy zobaczyli nagrodę w zamian za ich cennego Energy Rocka. ââŹĹžMożesz sobie zatrzymać swojego Silvery Gema, jest on warty mniej niż jedna setna mojego Energy RockaââŹÂ.
Choćby nie wiem gdzie poszedł, wszyscy wyglądali tak samo. Spaczone twarze, nikczemne, chciwe, trzymające się blisko swojego jarzącego się Kamienia jakby cenili go bardziej niż powietrze, którym oddychali. Niestety, myślał Royal Collector z żalem. Gdyby tylko wiedzieli. Gdyby tylko zdali sobie sprawę, co to z nimi robiło.
Jego mistrzowie w Wewnętrznej Radzie zmarszczyli brwi, gdy przedstawił im swoją kolekcję.
ââŹĹžTylko dwa Energy Rocki?ââŹÂ ââŹâ rzekł mężczyzna z ostro zakończoną brodą. Błysk przerażenia przemknął po jego skażonej bliznami twarzy. "Z całego świata?" ââŹâ rzekł powoli i z namysłem.
Wąski uśmiech w końcu pojawił się na jego ustach. ââŹĹžTeraz wiemy. Prawdziwa moc tych Kamieni nie ma na celu niszczyć, ale deprawować. Zostali ostrzeżeni. Wszyscy zostali ostrzeżeni przed tym, co się stanie z ich duszami, a jednak odmówili oddania ich.ââŹÂ
ââŹĹžMoże oni nie są poza ocaleniem?ââŹÂ zaproponował Royal Collector, jego słowa małe i nieznaczne w ogromnej Wewnętrznej sali posiedzeń rady.
ââŹĹžMoże nieââŹÂ pomyślał ten z bródką. ââŹĹžNie ważne. Zbadamy te dwa okazy. Znajdziemy odpowiedzi. Tym dwóm, którzy wykazali się dozgonną lojalnością, dajcie coś... specjalnego. Bardzo specjalnego. Ă
ĹĄwiat musi wiedzieć o ich poświęceniu i męstwie.ââŹÂ
Tak też się stało. Royal Collector wrócił do tych dwóch wojowników, którzy wydali swojego Rocka w zamian za zwykłego Silvery Gema, i nagrodził ich elegancko. Wiadomość o ich czynach rozniosła się wzdłuż i wszerz. Ci, którzy byli w posiadaniu Energu Rocka stali się gorsi niż kiedykolwiek. Ich zazdrość i gniew nie miały granic. Przeklęli imiona wojowników, którzy wydali swoje Energy Rocki. Nienawidzili ich nie tylko za ich nowe nagrody, ale także za to, że ukazali słabość tych, którzy ich nie oddali.
[center]* * * *[/center]
Ludzie i Orkowie maszerowali na wojnę.
ââŹĹžWasze smoki muszą zostać powstrzymane! Nigdy wcześniej Orkowie nie byli tak zuchwali w działaniach wojennych!ââŹÂ ââŹâ krzyczeli przedstawiciele Ludzi w Wewnętrznej Radzie.
ââŹĹžWasze słabo skrywane oskarżenia są bez znaczenia! To wy sprowadziliście smoki na nas!ââŹÂ ââŹâ wykrzyknęli Orkowi przedstawiciele w odpowiedzi.
Konflikty między dwoma państwami dotarł do punktu wrzenia. Wojna była nieunikniona. Pierwsza bitwa miała być prowadzona w Ronark Land.
-------------------------------------------------------------------------
http://knightonlineworld.gamersfirst.co ... r.php#chp2