ja tam śmigam roverem tak tak to ten dwukołowiec

Peugeoty teraz nie takie złe, niby co francuskie to ... no ale .. dla mnie tylko audi bmw vw, ewentualnie nowa skoda superB <3 malyna !

Są pewne stereotypy że francuzy się psują, a niemieckie solidne no i niezawodność japońców
Prawda jest taka że dawniej fakt pegoty i inne francuzy się sypały a audi bmw i merce (stare jak w124) były i są nie do zajechania.
Teraz się wszystko zaciera i Francuzi robią dobre auta, to samo Kia ktoś może wyśmiewać ale jak ktoś nie pozna to niech nie mówi - bardzo konkurencyjne samochody, warunki gwarancji (jeśli ktoś szuka nowego) i ceny mają teraz.

Można debatować jaki samochód do jakiej kwoty opłaca się kupić ale przecież każdy szuka też czegoś innego ( osiągi lub ekonomia, praktyczność lub sylwetka, cena itd itp) a złotego środka chyba nie ma bo większość by nim jeździła a dominacji 1go modelu na świecie nie widzę

Ktoś powie że nie chce francuza ale są tanie i jak się uda znaleźć zadbany model można się bardziej nacieszyć i mieć mniej kłopotów niż "niemcem"

Obecnie jest duża konkurencja ba nawet same marki robią wewnętrzną konkurencję powiększając gamę aut często mając kilka podobnych modeli w ofercie.

no ja mam teraz hyundai coupe z 2006 roku 1.6 troche słaby no ale ja sobie chwale bo mi bardziej chodziło o spalanie

ten hyundai ładny samochód tylko niepraktyczny ale dla młodej osoby jak znalazł.
Złoty środek dla mnie audi rs6 szkoda że takie drogie ale jak stanieją.. o jedno zero
tylko jeszcze gdyby ceny paliwa były jak w Wenezueli..
http://otomoto.pl/audi-rs6-5-0v10-jedyn ... 91405.html - 800 kucy Oo
http://otomoto.pl/audi-rs6-avant-5-0tfs ... 34019.html - zwykły wygląd a moc jest :d

Wiesz dla mnie ten hyundai to majątek bo palisz 6 w porywach do 7 a w domu mam 3 auta wieksze jak jade 4 osobami to biore większe jak nie to hyundai i do przodu

Wszystko fajnie, tylko że TERAZ to kupując "niemiecki" samochód to z Niemcami to on ma niewiele wspólnego. Zawieszenie klepanie w Turcji, silnik z Francji, wnętrze z Chin. Więc większość tych starych, solidnych marek to są już tylko mity i stereotypy. W dobie globalizacji kupując Volvo masz połowę części z Mitsubishi, kupujesz Nissana, połowa części z Renault. KAŻDY samochód można zajechać jak się o niego nie dba, nie ważne czy Niemiecki czy Francuski. Mało było reklamacji na Mercedesy z lat 200X, jak elektronikę robili w Turcji? Non toper się coś sypało. A niby Niemiec, taki doby i solidny. Z drugiej strony Kia, która szturmem zdobywa rynek i daje jeszcze 7 lat gwarancji. Wszystko ładne co się komu podoba, jeden jeździ niemieckim traktorem typu golf czy inny passat b5 (bleh) albo audi, inny woli Yarisa albo Clio. Samochód ma jeździć, do tego je stworzono. Za gusta jeszcze się nie wiesza na przydrożnych słupach, więc trzeba się niestety zmagać z widokiem traktorów i traktorzystów na drogach

Peugeoty są dobre, i nawet jeśli chodzi o motocykle bo mam speedfight2 a niepowiem bo ładne ma przyspieszenie I wizualnie dobry, raz mi tylko sie popsuły widelce na zawieszeniu przednim, a jeśli chodzi o samochody to też mi sie wydaje, że są dobre, ojciec ma peugeota 406 i mu chodzi elegancko i pare ładnych lat ma. A już tak poza motoryzacją no to jeszcze mam kolarzówke peugeot

Zwierzaku, rodzice mają X6 z 2008 roku i już 5 lat nic nie pada, więc niemieckie auta dalej spoko... firmy szukają redukcji kosztów produkcji w innych państwach, ale technologia dalej ta sama.

Moi mają Almerę o 8 lat i też nic nie pada. Tylko że to czy samochód działa czy nie to nie zawsze kwestia tylko samego samochodu, ale i jego eksploatacji. Można w rok zatyrać niemca jak i kilka lat bezawaryjnie jeździć koreańskim. Znajomy, który ma BMW serii 3 sprzed raptem 3-4 lat, wymienił już w tym samochodzie autentycznie wszystko, bo jeździ jak idiota i nie dba o nic w tym samochodzie. Tylko tankuje. A potem wielkie zdziwienie było z jego strony, jak mu policja zabrała dowód podczas kontroli i jak podjechał do warsztatu, to mechanik ręce załamał, a potem on sam jak rachunek zobaczył. Wg mnie nie ma reguły co do awaryjności/bezawaryjności samochodów, chyba że trafi się jakiś błąd na poziomie konstrukcyjnym czy prac projektowych, jak na przykład było z Toyotami gdzie się blokował pedał gazu, albo w Fiestach, gdzie był w dziwnym miejscu montowany alternator i jak się przejeżdżało przez kałuże, to cała woda się na niego chlapała.

P.S. - niemieckie to traktory.

Nie rozumiem twojego toku rozumowania, skoro samochód jest niemiecki, od razu według Ciebie staje się traktorem? Jest wiele niemieckich aut, które swoim wyglądem nie wygląda najgorzej

Niemieckie auta są dobre a że ludzie kupują nastoletnie (niemieckie trzymają cenę w porównaniu do francuzów itd) bo nie mają kasy w tym chorym kraju na nowsze auto i że często stan tych aut klasyfikuje je tylko na złom to już inna bajka.
Mając wybór kilkuletniego "gołego" kompaktu francuza itd a dość dobrze wyposażonego niemieckiego samochodu klasy średniej tylko o kilka lat starszego ja wybrałbym to drugie, każdy ma swój gust, szkoda że wielu Polaków może tylko pomarzyć o dobrym w miarę n

a tam pierdoli**e kupcie sobie dużego fiata i ogień:)

gdzie to :

przypomina to:

prawie identyczne Piotruś kiedy co pijemy? mój sąsiad ma taki traktor napisz sms albo coś skontaktuj sie ciołku