malice tak jak heal być musi. No chyba, że zawsze masz duffera, albo przynajmniej healera w party. Mimo to dodatkowy debuff zawsze się przyda

Jak chcesz ubić kogoś w duo z buferem to dasz rade i bez malicy, ja askiem biegalem w duo z warkiem i 2vs6 i sie wygrywało...

Ogólnie na takich duo z prichem to pasuje być duffem, a też build nie robi się pod duo ... bo te wszystkie mastery i 3 pkt do malice powoduje że party wieksze niz 2 osoby sie nie utrzyma

Buffer to powinien leczyć curować i buffować, pełno osób robi 60 buff czasem 60 heal 3 malice i master, jaki efekt tego ? Å»e lepsze party przeciwnika jedzie takie party ... bo
leci tornent, no i co bufer ma zrobić ? malicować i curować po 1 . a gdzie buffy na ac dla all, gdzie hp dla duffera i maga ? ? >.< Nie wyrobi , a tak 1sec pt cure 2 sec pt ac

I z doświadczenia w grze wiem że lepsze party z buferem malice+master predzej padnie niz gorsze z full buffem:P:P:P

[ Dodano: 2009-06-25, 17:18 ]


przydaje to sie aoe cure ac i 2k buff , a nie malice

a także magiczny skill counter curse na 80 lvlu, którego mało który Polak kiedykolkwiek miał bo nigdy Polacy nie dawają wyżej niz 74 do buffa ... a właśnie z takimi priestami 80buff/60heal 80duff/60heal 80heal/57duff/5master sie owni ;]

ja gralem wiele razy bufferem, na roznych lvlach...
i bez malice to kupa;]

z moich doświadczeń gry priestem popieram.. 3 pkt nie dużo a dużo może zdziałać malice

no tak... spróbuj ubić int priesta warkiem/askiem bez debuffa (chodzi mi o normalnego priesta, nie turka w shellach +7 i z plate shieldem)

siadacie na prichu we 2 to spłynie szybko.. ale solo takiego nie zabijesz bez malice'a

no wiadomo, tylko niektórzy nie mają kasy na scrolle i wolą być bufferami na expa

czasami sytuacja wymaga, żeby biegać we 2, chociażby po bowlu

kópa prawda... jak jest dobry priest to i większe party się utrzyma

wiadomo z full cure/ac łatwiej, ale ja i tak wolę mieć malice zamiast aoe ac w takiej sytuacji leci malice na debuffera, siadają na nim attackerzy i jest tyle z tormentów... a DOBRY priest w takiej sytuacji wrzuci cure na maga, rzuci full heala, potem cure na siebie, ac na maga/siebie (zależy ile osób kogo bije), full heal i znowu ac

z doświadczenia wiem, że nasze party 2 BP bufferów (aeon i mantus), 2 magów (lordek i falgor), 2 warków (ja i maja) i asek (flesh) rozjeżdżało 2 party naraz z full debufferami - party z booro i party magów z DK/EW
zapytaj Falgora jak to wyglądało... bez malice'y to byśmy nic nie zrobili, a prieści dawali radę i cure'ować, i healować, i debuffować, i dawać buffy, i jeszcze bic...

jak jest akcja i nie jest sie na scrl to jak poleci tourm to:
asski moga sie cure sami i nawet nie trzeba im dawac ac bo maga sobie sami wlaczyc.
warkow wcale nie trzeba curowac bo ich i tak nikt nie bije.
zostaje priest i mag ktorzy nie sa problemem do cure na maga i na siebie +ac to chwila.

Jak sie najezdza to co innego ... tez nieraz w fatality sie wpakowalismy jak siedzialem i pojechalismy ich, no ale to element zaskoczenia ...

A tak btw ja pisałem o buffer INTcie, nie BPku , u BP malice to podstawa, i gdybyscie sie umowili w takim skladzie nawet z k0xpem na combo nie mielisbyscie szans z rozgarnietym party , bo BP jest na 2-3 hity na dufie , wiec bp sam tylek musi sobie ratowac , a mag juz ma porobione ... >.<

Jeszcze nie zapomnij ze na subside to warki sobie mogą poglaskac, wiec jak sie ich nie curnie to za fajnie nie jest , a suside nie ma duzego cooldowna


a no jeszcze jedno ... malice na priesta ( nie shelowego ) to troche mało poki nie biegasz z jakas 80tka

element zaskoczenia to był za pierwszym i drugim razem, nie za 10 party magów uciekło do party na booro i potem jeszcze jakieś randomy z towna przybiegły, więc żadnego elementu zaskoczenia nie było

jak był element zaskoczenia to się po nich przebiegało, nie walczyło się z nimi

wiadomo że u BP malice to podstawa, ale ja tu raczej mówię o tym, że i zwykły BP może healować i cure'ować i debuffować i buffować, wystarczy że potrafi grać. Jakoś Aeon i Mantus potrafili ustać, a co dopiero jakbyśmy tam mieli jakiegoś INTa? Albo w ogóle INT debuffera?

co do cure'a - asek zawsze może pomóc, tylko znowu, musi być dobry, a nie random turecki

no malice to mało, wiadomo, trza do tego dobrego attackera, żeby go zjeść, tylko jestem ciekaw jak ty chcesz to zrobić bez malice'a jak i z malicem jest ciężko?