Możliwe, że ma alergię na sylikon i powinna nosić tylko twarde soczewki. Najlepiej udać się do specjalisty, bo tak to można tylko przypuszczać.

Czemu okulary akurat to zawsze muszą być grube mocne oprawki? Ja mam takie zwykłe cienkie i jakoś się żyje.
- Dają plus do wizerunku? Nie wiem, nie znam się (niechże mnie Zwierzak/Cat/Enejcz/Peyo/Scar/Ciemny/Walsez ocenią, czy to coś mi daje na plus), ale siebie bez nieh sobie nie wyobrażam, ot przyzwyczajenie, poza tym ludzie mnie bez nich nie poznają, choć nosze je niecałe 9 lat.
- Anty refleks i filtr UV to akurat jest fajny bajer, wzrok się mniej męczy a i oczy chroni.
- Dodatek w postaci filtru, który pod wpływem słońca przyciemnia soczewki też fajny, choć tutaj lepiej mieć w zapasie nakładki przyciemniające na okulary po prostu.
- Dodatkowo okulary to zawsze jakaś ochrona oka w robocie, ot dla przykładu wlazłem ostatnio przez przypadek w pole lecących na wszystkie strony opiłków metalu, bo ktoś coś przycinał - nic się nie stało, ot tyle że w szkła się parę odłamków wtopiło.

- W przypadku lecących na twarz piłek, łokci, etc. w sporcie, to akurat okulary maja ten minus, że szybko można je stracić, pamiętam te latanie co 2 tyg do zegarmistrza, żeby mi oprawki lutował, bo łamały się w pół Ale przy małej wadzie wzroku, jak np u mnie, to można i bez nich grać w piłkę.
- W przypadku jakiś bójek, to niestety, straci się je szybko.


Soczewki dobre chyba są przy dużej wadzie wzroku, kiedy to okulary rzeczywiście mogą pogarszać wizerunek danej osoby z powodu dziwnych czy też dużych szkieł, które to mocno obciążają nos, o ile to nie plastiki.
Są też wymagane przy pracy na wysokościach powyżej 3 m, jak są problemy ze wzrokiem, bo przecież okulary mogą zlecieć z nosa, inaczej do roboty nie dopuszczą, tzn. o ile bhp-owiec będzie nad robotą ślęczał., a tak to zwykle się robi w nich bez przeszkód.

Wyglądasz mądrzej, poważniej i wzbudzasz zaufanie, co się w Twoim zawodzie jak najbardziej przyda

I właśnie trafiłeś w sedno. Nie widzę potrzeby sztucznego uszlachetniania swojego wizerunku.

Z tym mogę się zgodzić. Od niedawna nosze okulary i stwierdzam, że wyglądam lepiej w nich niż bez nich.

Mądrze i poważnie to ja ponoć wyglądałem zanim zacząłem nosić okulary Księdzu (wg oceny ludzi ode mnie starszych i dorosłych), ot po prostu od kiedy je mam na stałe na nosie niby podkreślają te moje cechy, ale czy to jest aż tak straszne? Bo nie rozumiem, gdzie tu sztuczne uszlachetnianie wyglądu.

jak dla mnie jezeli chodzi o wyglad w okularach, to u jednych jest on na plus w drugich na minus...
jedni wygladaja w nich lepiej inni gorzej
dla osob aktywnie uprawiajacych sport okulary raczej zupelnie odpadaja.
sam mam zdrowy wzrok, ale moja dziewczyna nosi juz przez dlugi czas soczewki miesieczne i nie narzeka.