Gzaor a gdzie byłeś/jesteś w wojsku ? ;p --- co do dyscypliny to troche złapiesz na początku szczególnie unitarka i jak kotem będziesz później sie zaczniesz rozbestwiać ale ogólnie troche zmienia człowieka wojsko ;]

Obecnie siedze w ostrodzie na kursie prawka kat C a normalnie pracuje/sluze w Poznaniu

u nas było dużo chłopaków z Ostródy ;] kierowców oczywiscie ;p ale ja w Wawie na Cytadeli bylem ;]

No ja się uratowałem Niby i tak chciałem iść na studia, itd, ale nigdy nic nie wiadomo i cieszy mnie świadomość, że jak zrezygnuje to będę mógł spokojnie iść do jakiejś pracy.

Co do samego wojska - jeśli kogoś to interesuje, to pewnie, może iść, ale jak ktoś nie ma "militarnych" planów to trochę żal tracić rok z życia na pierdoły w rodzaju nauki słania łóżek, musztry przez pierwsze 3 miesiące, a potem nudzenie się do końca służby. Postrzelać to se można na cywilnej strzelnicy z 10 razy większej ilości broni i lepszej jakościowo, pomęczyć na siłowni, pobiegać w lesie, łózko posłać w domu a życia się uczyć po prostu nie siedząc w domu.

Ela nie byles to niewiesz ... wspomnienia na cale zycie ... przyjaznie na cale zycie ;p ja tam nie zaluje ze bylem ;p